WOVOKA

[Mewa Chabiera / Raphael Rogiński / Paweł Szpura / Ola Rzepka]



KONCERT W RAMACH FESTIWALU NOWY WIEK AWANGARDY

www.nowywiekawangardy.blogspot.com

 

Zespół Wovoka to muzyczny hołd złożony zapomnianym kulturą transowym. Założony w 2012 roku nazwę zaczerpnął od wielkiego Indianina, mistyka i twórcy "Ghost Dance". Źródłem twórczości zespołu jest znalezienie łącznika pomiędzy typowym składem rock n rollowym a praźródłem tej muzyki. Stylistycznie miesza się tu blues z muzyką Indian, muzyka psychodeliczna z muzyką ludojadów z Paupi Nowej Gwinei, bo wierząc w jeden korzeń łączący całą zaangażowaną muzykę, zespół zwraca się do kultur pierwotnych z pytaniem o muzykę współczesną. Aktualnie zespół nagrał płytę z utworami gospel w swojej aranżacji, która ukaże się w czerwcu 2013 pod tytułem "Trees Against The Sky".

Skład:
Mewa Chabierawokal
Raphael Rogińskigitara
Paweł Szpuraperkusja
Ola Rzepkaorgany

Do posłuchania:
http://www.youtube.com/watch?v=PsUKt1mfB1E
http://www.youtube.com/watch?v=lcru57uJcH8
http://www.youtube.com/watch?v=v3VexMKtWxg

Słów kilka na temat zespołu:
„Raphael Rogiński powinien mieć policyjny dozór. Minister Kultury powinien nałożyć go na tego gitarzystę, by ten jak najszybciej wszedł do studia i rejestrował, w jak najlepszych warunkach, swoje kolejne muzyczne projekty. Wydawało mi się, że przywykłem do tego, że Rogiński jest dobry. Myślałem, że tego wieczoru, na Chłodnej 25, wiele mnie nie zaskoczy. Jednak, jak za każdym razem, Raphael po kilku dźwiękach, brutalnie przypomniał wszystkim zgromadzonym (jak zawsze, w nadkomplecie), że jest bardzo, bardzo, bardzo dobry! Drugą część koncertu (…) wypełniły pieśni, głównie z repertuaru Blind Williego Johnsona – tego samego pieśniarza i kaznodziei, którego muzyka była pretekstem do słynnego koncertu "Bluesowa Orgia Nadziei", który odbył się w tym samym miejscu, na początku roku. (…) Muzyka Blind Williego znów zyskała nowe oblicze. Tak jak podczas "Orgii…" było – jak sama nazwa wskazuje – żywiołowo, tanecznie, energicznie – wczoraj, panował bardziej refleksyjny, skupiony, religijny wręcz nastrój. Zabrzmiały pieśni "Nobody’s fault but mine", "Death don’t have no mercy", "Keep your lamps trimmed and burning" i "I know his blood can make me whole".
Źródło: Jazzarium.pl, Kajetan Prochyra

"W kwartecie z Mewą Chabierą (śpiew), Olą Rzepką (organy) i Pawłem Szpurą (perkusja) Rogiński gra kompozycje oparte o/odwołujące się do tradycyjnego bluesa i indiańskich pieśni. Eksponują one transowy charakter, określony przez gęsty, barwny i melodyjny rytm, psychodeliczne frazy klawiszy i precyzyjną, ale natchnioną grę gitary. W rękach trójki instrumentalistów te utwory nieustannie wibrują i wciągają hipnotyzującą siłą, a śpiew Mewy Chabiery nadaje im gorzkiego, melancholijno-bojowego wymiaru. Mewa śpiewa najlepiej, gdy śpiewa głośno i mocno, jej niski, silny głos robi potężne wrażenie, to wyjątkowa w Polsce ekspresja".

"Po genialnym grudniowym koncercie w warszawskim Pardon, To Tu, Wovoka to najbardziej przez nas oczekiwany krajowy debiut nowego roku."

BILETY: 20/25PLN



 


KONCERT W RAMACH FESTIWALU FREE.K

Freeyo to zespół muzyki improwizowanej pochodzący z Trójmiasta. Powołany do życia przez Wojtka Mazolewskiego (lidera i twórcę Pink Freud), Irka Wojtczaka (saksofonistę Tymański Yass Ensemble, Wojtek Mazolewski Quintet, Outlook) oraz Michała Gosa (perkusistę zespołów Rogulus X Szwelas und Gos, Śladami Gagarina, Maszyna do Mięsa). Muzycy współpracowali z takimi artystami, jak John Zorn, Tim Bernie, Dave Douglas, Pat Mastelotto, Trey Gunn. Trio to formuła wymagająca od muzyków największego zaangażowania. Pełne pasji i energii koncerty to znak rozpoznawczy zespołu. Mając w pamięci dokonania The Ornette Coleman Trio, Jimi Hendrix Experience, Cream, Anthony Braxton - Seven Compositions (Trio), Thomas Chapin Trio czy The Thing, muzycy szukają harmonii wspólnego języka muzycznego. Od dłuższego czasu ich nieformalne i przypadkowe spotkania powodowały bardzo energetyczne erupcje muzyczne, którymi cieszyli swoich odbiorców. Pomimo, że każdy z członków Freeyo to bardzo aktywny solista, zachęceni wsparciem i entuzjazmem publiczności postanowili podążać wspólnie nową ścieżką. Zgodnie z maksymą „przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda” po jednym z zarejestrowanych radiowych koncertów uznali, że mogą się podzielić tym materiałem muzycznym z publicznością, przygotowując dla niej koncertowy album zatytułowany „Freeyo”. Zawartość tego albumu to muzyka otwarta na nowe i stare horyzonty, gdzie muzycy czerpią pełnymi garściami z polskiego folkloru, muzyki jidysz, zanurzając to wszystko głęboko w wodach najlepszych tradycji free jazzu oraz współczesnej formie improv, co daje bardzo energetyczną żywiołową strukturę muzyczną. Artyści o projekcie mówią tak: „Staramy się wykluczyć wszelką symetrię wprowadzając dynamiczną równowagę, która posiada właściwości destrukcyjno-konstrukcyjne – niszczy poszczególne formy, by wytworzyć rytm wzajemnych czystych relacji”. To trzeba zobaczyć przede wszystkim na żywo. Na koncercie możemy wziąć w tym aktywny udział, doświadczyć bezpośrednio aktu tworzenia. Muzycy, czerpiąc inspirację z życia codziennego i danej chwili, bezpośrednio przenoszą doświadczenia i emocje w uniwersalny świat dźwięków. Możemy się spodziewać zaskakujących efektów dźwiękowych, ponieważ ich domena to inwencja i spontaniczność. Wojtczak, Mazolewski i Gos w specyficzny dla siebie sposób tworzą współczesną formę zespołu muzyki improwizowanej.

www.myspace.com/freeyo