MUJERES – KOBIETY

OPOWIADAJĄ – Eva Rufo, Marta Królikowska
ŚPIEWA – Paulina Zielinska
INSTALACJA – Anna Sikorska
DUŻO RZECZY – Ewa Lewandowska
JĘZYKI – polski i hiszpański
TŁUMACZENIA – Anna Sikorska, Marta Królikowska, Weronika Krajcarz


 

Kobiety które opowiadają, kłamią, tańczą, gryzą, piszą, dymią, pytają, milczą, głodują, latają, bluźnią, modlą się, biją, krzyczą, słuchają, kurczą się, żyją, czekają, oczekują, umierają, śmieją się Kobiety odważne, smutne, niegrzeczne, stare, błyszczące, figlarne, wolne, bite, oddane, zrozpaczone, niewinne, upokarzane, myślące, nagie, adorowane, złośliwe, zrujnowane, przezroczyste Kobiety-dzieci, Kobiety-babcie, Kobiety-panny, Kobiety-matki, Kobiety-akrobatki, Kobiety-dziwki Kobiety-lalki Kobiety. 

 

 

Więcej o spektaklu: www.evarufo.com

http://www.youtube.com/watch?v=ty-rDkah2LE&feature=autofb

http://fotoreportaz.net.pl/modules/news/article.php?storyid=

www.evarufo.com/mujeres.zip

http://www.mojeopinie.pl/niech_zyje_cuentacuentos_,3,1245056393  

http://miasta.gazeta.pl/poznan/1,36001,5240869.htm

 

(…)Obie aktorki nie miały przypisanej sobie jednej konkretnej roli. Co chwilę wcielały się w inną postać – nadopiekuńczej babci, smutnej córki odwiedzającej swego ojca w więzieniu czy wybitnej, utalentowanej dziewczyny pracującej i spełniającej się w pracy w cyrku. Były również przedstawione kobiety łamiące wszelkie stereotypy, a także monologi poruszające takie problemy jak: samotność, poczucie bezużyteczności światu, niespełniona miłość, przemijający czas, odrzucenie społeczne i tym podobne… I choć każda z historii tworzyła jedną autonomiczną całość, to odniosłam nieodparte wrażenie, jakby żadna z nich nie miała swojego zakończenia, jak gdyby nie wszystko zostało wypowiedziane (…)

„Mujeres” to spektakl niebanalny i nietuzinkowy. Pokazuje kobiety, ich rozterki i problemy z ciekawej, odmiennej perspektywy, z którą do tej pory nie miałam jeszcze okazji się spotkać. Największe wrażenie robi spotkanie z żywym językiem hiszpańskim, oryginalny sposób ekspresji i godna podziwu kreacja aktorska Evy Rufo, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie (…)

 
(…)„Mujeres”… pierwsze skojarzenie, jakie przychodzi mi do głowy po obejrzeniu tego spektaklu to „sztuka dla sztuki”. Za jego największy atut uważam grę aktorską – dwie młode, wszechstronnie uzdolnione aktorki. Dużym zaskoczeniem, nie wspominając już o dwujęzyczności, ale jakże miłym, był dla mnie pomysł z umiejscowieniem sceny na samym środku. Myślę, że dzięki temu każdy widz czuł się jakby był w centrum wydarzeń, jakby w nich uczestniczył. Muszę również dodać, iż pasjonaci języka hiszpańskiego z pewnością będą zachwyceni tą sztuką (…)

 

 Marta Akuszewska. www.mojeopinie.pl



 BILETY: 10PLN

 


KONCERT W RAMACH FESTIWALU FREE.K

Freeyo to zespół muzyki improwizowanej pochodzący z Trójmiasta. Powołany do życia przez Wojtka Mazolewskiego (lidera i twórcę Pink Freud), Irka Wojtczaka (saksofonistę Tymański Yass Ensemble, Wojtek Mazolewski Quintet, Outlook) oraz Michała Gosa (perkusistę zespołów Rogulus X Szwelas und Gos, Śladami Gagarina, Maszyna do Mięsa). Muzycy współpracowali z takimi artystami, jak John Zorn, Tim Bernie, Dave Douglas, Pat Mastelotto, Trey Gunn. Trio to formuła wymagająca od muzyków największego zaangażowania. Pełne pasji i energii koncerty to znak rozpoznawczy zespołu. Mając w pamięci dokonania The Ornette Coleman Trio, Jimi Hendrix Experience, Cream, Anthony Braxton - Seven Compositions (Trio), Thomas Chapin Trio czy The Thing, muzycy szukają harmonii wspólnego języka muzycznego. Od dłuższego czasu ich nieformalne i przypadkowe spotkania powodowały bardzo energetyczne erupcje muzyczne, którymi cieszyli swoich odbiorców. Pomimo, że każdy z członków Freeyo to bardzo aktywny solista, zachęceni wsparciem i entuzjazmem publiczności postanowili podążać wspólnie nową ścieżką. Zgodnie z maksymą „przygoda, przygoda, każdej chwili szkoda” po jednym z zarejestrowanych radiowych koncertów uznali, że mogą się podzielić tym materiałem muzycznym z publicznością, przygotowując dla niej koncertowy album zatytułowany „Freeyo”. Zawartość tego albumu to muzyka otwarta na nowe i stare horyzonty, gdzie muzycy czerpią pełnymi garściami z polskiego folkloru, muzyki jidysz, zanurzając to wszystko głęboko w wodach najlepszych tradycji free jazzu oraz współczesnej formie improv, co daje bardzo energetyczną żywiołową strukturę muzyczną. Artyści o projekcie mówią tak: „Staramy się wykluczyć wszelką symetrię wprowadzając dynamiczną równowagę, która posiada właściwości destrukcyjno-konstrukcyjne – niszczy poszczególne formy, by wytworzyć rytm wzajemnych czystych relacji”. To trzeba zobaczyć przede wszystkim na żywo. Na koncercie możemy wziąć w tym aktywny udział, doświadczyć bezpośrednio aktu tworzenia. Muzycy, czerpiąc inspirację z życia codziennego i danej chwili, bezpośrednio przenoszą doświadczenia i emocje w uniwersalny świat dźwięków. Możemy się spodziewać zaskakujących efektów dźwiękowych, ponieważ ich domena to inwencja i spontaniczność. Wojtczak, Mazolewski i Gos w specyficzny dla siebie sposób tworzą współczesną formę zespołu muzyki improwizowanej.

www.myspace.com/freeyo